Aller au contenu
Accueil » Znaleziono 4 gnijące szczenięta, ale jeden okazał się inny niż pozostałe

Znaleziono 4 gnijące szczenięta, ale jeden okazał się inny niż pozostałe

    Dobry Samarytanin znalazł miot 4 porzuconych szczeniąt rasy Cocker Spaniel pozostawionych do gnicia w alejce w Redhill, Surrey, pisze ilovemydogsomuch

    Miot miał niejednolitą skórę i chropowate oczy i był poważnie chory z powodu krytycznych infekcji . Zostali przyjęci przez pracowników w Millbrook Animal Center w Chobham.

    Po miesiącach skomplikowanej opieki, szczenięta o imieniu Mike, El, Lucas i Dustin, wspaniale wyzdrowiał. Wkrótce potem nastąpiły perfekcyjne szczęśliwe zakończenia dla Mike’a, Ela, Lucasa – którzy zostali adoptowani przez niesamowite rodziny. Ale biedny Dustin wciąż czekał na swój cenny moment w słońcu.

    W przeciwieństwie do jego łagodnego rodzeństwa, Dustin nie był specjalnie stworzony do osiedlonego i chronionego życia rodzinnego. Miał duszę odkrywcy, a jego entuzjazm był po prostu zbyt duży dla potencjalnych adeptów. Kochał łamigłówki, gry, ale nikt nie był gotowy na zaspokojenie jego ciągłej potrzeby stymulacji.

    Po wychowaniu chorowitego Dustina na pięknego chłopca, robotnicy byli rozczarowani, widząc jego niechęć wśród adoptujących. Gdy psiak poszukiwacz przygód zaczął się nudzić w schronisku, pracownicy zaczęli ukrywać jego piłki tenisowe w dziwnych miejscach, aby go zaangażować. To ćwiczenie okazało się przełomem dla Dustina!

    Widząc szalone zdolności węszenia i wyszukiwania Dustina, pracownicy skontaktowali się z lokalną policją, aby przedstawić Dustina jako potencjalnego rekruta. W ciągu kilku dni wszystko ułożyło się bezproblemowo i Dustin został wciągnięty jako nowy członek Surrey and Sussex Dog Unit!

    Dustin (obecnie Badger) służy obok funkcjonariusza Stepha Barretta i jest zajęty wąchaniem narkotyków, pieniędzy i broni dla gliniarzy. Od bycia pozostawionym, by zginąć na ulicy, przez przezwyciężenie odrzucenia, po odnalezienie swojego prawdziwego powołania – Dustin z pewnością przeszedł długą drogę w ciągu pierwszych 20 miesięcy swojego życia. Jesteśmy z niego bardzo dumni i życzymy mu powodzenia!