Aller au contenu
Accueil » Mój właściciel porzucił mnie okrutnie w rowie Myślał, że już nie jestem przydatny, ale odmówiłem śmierci

Mój właściciel porzucił mnie okrutnie w rowie Myślał, że już nie jestem przydatny, ale odmówiłem śmierci

    Kiedy naprawdę kogoś kochasz, będziesz u jego boku w każdych okolicznościach! Tak właśnie myślałem.

    Kiedy naprawdę kogoś kochasz, będziesz u jego boku we wszystkich okolicznościach, nie tylko w szczęśliwych chwilach, ale w najtrudniejszych bitwach. dotyczy to wszystkich lub wszelkiego rodzaju relacji pisze androdass.com

    Są jednak tacy, którzy nie wiedzą, co to jest lubić bezwarunkowo, zwłaszcza kiedy dotyczy ich zwierząt. Wiele zwierząt pada ofiarą najokrutniejszych zaniedbań i niedbałości.

    Pierwsze lata życia tego maleńkiego stworzenia były miodem na płatkach, jego ludzki ojciec kochał go za jego urodę i dobre zachowanie.

    Mały futrzasty kochał wszystkich członków swojej rodziny i zawsze był im wierny, ale miłość, która ich łączyła, została wystawiona na próbę, gdy został poddany przynajmniej jednemu z najbardziej strasznych maltretowań.

    Pewnego dnia gry, małe zwierzątko wkradło się na podwórko sąsiada, którego temat dał mu „lekcję”, która naznaczyła go na zawsze, pozostawiając biednego psa ze złamanym kręgosłupem.

    Kiedy właściciel to odkrył, daleki od oburzenia i obrony, postanowił nalegać, aby to zrobić.

    W tym przypadku nie było żadnych skarg; rodzinie łatwiej było odejść od szczeniaka porzuconego podczas rowu, zamiast walczyć obok niego, aby popchnąć go i bronić za nadużycia, których doznał.

    Jedna kobieta znalazła go porzuconego i rozpoznała go, była tak poruszona rzeczami, że postanowiła dużo go uratować.

    Nie byłaby tak zła jak ci ludzie, których miało zwierzę spotkał się, więc od razu przywiozła go do domu.

    Gdy już tam był, futrzak wiedział, że jest bezpieczny i „zaczął machać ogonem”, zgodnie z ratownikiem.

    nędzarz był tak bardzo obolały, że nie mógł się ruszyć, kontuzja kręgosłupa spowodowała jego kalectwo i ona lub on wiedział, że musi zwrócić się do specjalisty, jeśli chciała go dużo uratować.

    Ta kobieta miała ochotę walczyć z włochatym mężczyzną u jej boku i przez wiele miesięcy zwierzę było poddawane bolesnym terapiom. Jego rehabilitacja nie była bynajmniej łatwa, ale przy wystarczającej miłości stworzenie wróciło do życia z uśmiechem.

    Kobieta, która znalazła tego futrzaka, nie siedziała bezczynnie i pomagała zwierzęciu, postanowiła skontaktować się z organizacją zajmującą się prawami zwierząt Animal STEP, która poprowadziła ją przez tę metodę .

     

    Byli również świadkami odzyskania tego futrzanego psa i byli tymi, którzy upublicznili swoją sprawę w mediach społecznościowych.